wtorek, 19 listopada 2013

Re-aktywacja shamballa

Cześć!
Dziś do pokazania.. Wyrób z koralików z poprzedniego posta. Z racji tego, że to 4 mm a moja poprzednia bransoletka robiona w tym stylu zaginęła gdzieś nie wiadomo gdzie postanowiłam wykonać nową i szczerze ? Ta mi się chyba bardziej podoba :) Może dlatego że jest już moim n-tym wykonaniem i jest wykonana estetycznie :) A do tego zrobiłam ściągane zapięcie, co prawda pierwszy raz, próbowałam ale od razu zobaczyłam że to nic trudnego i zaraz dorobiłam je na bransoletce koleżanki :) + kupiłam sobie magazyn o beadingu ;) Tak postanowiłam zobaczyć co tam ciekawego i muszę powiedzieć, że jestem zaskoczona, porady, wzory, instrukcje. Na prawdę nie żałuję wydanych na to pieniędzy :) Ale do rzeczy ;)

Jedna dla mnie:
 Druga dla Marlenki ;)

Dziwny przypadek wczoraj się stał. Koleżanka z pokoju wpadła na pomysł bransoletki węża jedzącego swój ogon, zapytała czy miałabym pomysł jak zrobić tułów węża, namyślałam się nad jakimś sznurem szydełkowym w stylu gąsienicy tyle, że bez boków (magatamy) bądź zwykły okrągły sznur ale bądź co bądź Pani Weronika z koralikowaweraph wpadła już na ten pomysł i zostaje mi tylko realizacja. Powrót do domu za tydzień a także odwietki w sklepie z koralikami ;) Już nie mogę się doczekać. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz