czwartek, 19 września 2013

Kuleczki

Ścieg Peyote dla niewtajemniczonych to kompletnie czarna magia. Zapewniam. Ile ja musiałam poświęcić cierpliwości ale wiedziałam jaki ma być efekt więc dalej brnęłam do celu nawet jak mi nie wychodziło. Aż do dnia kiedy ostatecznie się zawzięłam i zrobiłam dwie różowe kuleczki. Moje pierwsze kuleczki :)
Nie są idealne ale i tak jestem z nich dumna i noszę je z uśmiechem :)


Zrobione z TOHO 11/0 Trans-Lustered Rose/ Mauve Lined :)
Plus zielone kuleczki ale myślę, że bardzo fajnie to wygląda na zielonych kuleczkach :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz